Coaching Zuzanna Puchałka
Nietrudno spotkać się z błędnymi poglądami na temat coachingu. Nasze społeczeństwo ma na jego temat „jakieś tam” wyobrażenie, ale najczęściej jest ono powierzchowne i niezgodne z rzeczywistością. Dużo kreciej roboty w tym temacie odgrywa postawa niektórych mówców motywacyjnych, którzy nazywają siebie coachami.
Jaka jest podstawowa różnica pomiędzy wystąpieniem mówcy motywacyjnego, a sesją coachingową? Najłatwiej wytłumaczyć to na przykładzie gwiazd. W trakcie wykładu motywacyjnego gwiazdą, czyli osobą, na którą zwrócone są wszystkie spojrzenia jest mówca motywacyjny. To on błyszczy i bryluje wśród zgromadzonych wypowiadając się w roli eksperta. Na sesji coachingowej tą gwiazdą jest klient. To on jest ekspertem od swojego życia i to on najlepiej wie, albo wkrótce z pomocą coacha, odkryje co jest dla niego najlepsze. Coach nie narzuca swojego zdania, ani nie sugeruje rozwiązań. Jego rolą jest wspieranie klienta w odkryciu i realizowaniu wyznaczonych celów zgodnie z wewnętrznymi potrzebami. Nie ma tutaj miejsca na dawanie dobrych rad i afirmacje w stylu osławionego „jesteś zwycięzcą”.
Moim celem nie jest umniejszanie skuteczności oddziaływania prelekcji mówcy motywacyjnego, bo zakładam, że są osoby którym tego typu motywowanie służy. Niemniej nieustannie zadziwia mnie, jak często mówca motywacyjny mylony jest z coachem, gdzie to zupełne przeciwieństwa.